[ewaka]

W imieniu znajomej poszukuję domu dla jej trzyletniego malamuta, rodowodowy z papierami, z niezłej hodowli. Raczej szczupły, niedługowłosy. Dziewczyna, a własciwie kobieta, jest od kilku miesiecu powaznie chora, wykryto u niej raka, i choroba postepuje z dnia na dzien, juz nie pracuje, dzieli zycie pomiedzy szpital a dom.Pies byl dla niej ostatnią deska pocieszenia, ale juz nie jest w stanie się nim opiekować...
Obiecałam jej, ze jak kiedys nadejdzie taki moment, ze jak taka pomoc bedzie jej potrzebna, to pomoge przynajmniej znaleźć dla niego dobry dom na resztę życia... Odsuwała długo tę decyzję, ale nia ma juz możliwości, żeby się nim
zajmować. Ponieważ był jej oczkiem w głowie, chciałaby, zeby trafił naprawdę do nieprzypadkowych ludzi. A sprawa jest dosyć pilna. Więc gdyby ktoś był zainteresowany, to proszę o kontakt.
Parę zaufanych osób sie zastanawia, dlatego chciałabym się nieco asekurować. Nie ukrywam, że chciałabym aby był to ktoś znany mi, lub ktoś za kogo poręczy ktoś z Dogolandii lub znanych mi zaprzegowców. To niezbędny warunek, bo i sytuacja jest wyjątkowa. To nie jest pies niechciany, to jest pies kochany, ktorego właściciela podjęcie tej decyzji kosztowało sporo wysiłku i łez. Nie chciałabym, aby z adopcją psa, związane były jeszcze jakieś dodatkowe stresy,ktorych i tak ma w nadmiarze.

Malamut Jest bardzo lagodnym, przyjacielskim psem. Bardzo lubi dzieci. Nie jest agresywny, bardzo spokojny. Nie zwraca uwagi na koty, golebie, inne psy. Roznie bywa tylko w bliskim kontakcie z innym psem-samcem. NIe ma uprawnien reproduktora, ale byl
kilkakrotnie wystawiany, wiec jest obyty z ringiem.

Od razu zastrzegam, ze zadne hodowle ani pseudhodowle go nie dostaną, osoby dla ktorych jest to pierwszy pies tej rasy - również. Liczę na dobry i ciepły zaprzegowy dom....
Wierzę, ze się uda...